Kometa C/2020 F3 NEOWISE w obiektywie Hubble’a

Kometa C/2020 F3 (NEOWISE) zobrazowana przez Kosmiczny Teleskop im. Hubble’a 8 sierpnia 2020. Fot. NASA, ESA, STScI, Q. Zhang Kometa C/2020 F3 (NEOWISE) zobrazowana przez Kosmiczny Teleskop im. Hubble’a 8 sierpnia 2020. Fot. NASA, ESA, STScI, Q. Zhang

Kometa C/2020 F3 (NEOWISE) ma się dobrze – przetrwała w całości bliski przelot koło Słońca. Taki wniosek płynie z obserwacji wykonanych 8 sierpnia przez Kosmiczny Teleskop im. Hubble’a. To pierwsza obserwacja tej komety za pomocą słynnego teleskopu.

Jeśli ktoś o C/2020 F3 jeszcze nie słyszał… Odkryta 27 marca 2020 za pomocą satelity NEOWISE (Near-Earth Object Wide-field Infrared Survey Explorer) okazała się jedną z ciekawszych komet w ostatnich dekadach. Przez kilka tygodni gościła na naszym niebie i pozwalała obserwować się nawet gołym okiem. Siłą rzeczy wzbudziła spore zainteresowanie zarówno wśród miłośników astronomii, jak i zawsze łasych na niecodzienne „niusy” mediów.

3 lipca 2020 kometa znalazła się w peryhelium, czyli punkcie orbity, który jest najbliższy Słońcu. Obiekty dzieliła wtedy odległość zaledwie 42 mln km, co dla komety mogło skończyć się dość nieprzyjemnie. Wielokrotnie zdarzało się bowiem, że silne pole grawitacyjne Słońca najzwyczajniej w świecie rozrywało jądra komet, gdy te docierały w okolice gwiazdy.

By sprawdzić, czy C/2020 F3 podzieliła los niektórych poprzedniczek, sięgnięto po Kosmiczny Teleskop im. Hubble’a. 8 sierpnia 2020, w odstępie trzech godzin, teleskop dwukrotnie sfotografował NEOWISE. Astronomowie podkreślają, że nigdy dotąd Hubble nie przyglądał się tak jasnej komecie, tak szybko po przelocie przez peryhelium. Oczywiście na różne inne komety spoglądał w przeszłości już wielokrotnie.

Uzyskane obrazy są szczegółowe, lecz nie na tyle, by ukazać jądro komety. Szacuje się, że ma ono średnicę tylko ~5 km, podczas gdy rozdzielczość zdjęć Hubble’a wyniosła ~20 km/piksel. Bez trudno można natomiast zaobserwować gazowo-pyłowe strumienie wypływające z jądra. Dzięki dwukrotnej ekspozycji widać, jak szybko zmienia się kształt i ułożenie strumieni – jeden wyraźnie się wygina, co świadczy o znacznym ruchu wirowym jądra.

Począwszy od przejścia przez peryhelium NEOWISE oddala się od Słońca. Przestaje też być łatwym celem dla obserwatorów z Ziemi. W zasadzie już przesłała: dzisiaj jej jasność spadła do 13 mag, a przypomnę, że limit czułości ludzkiego oka to około 7 mag. Dla tych wszystkich, którzy NEOWISE przegapili, mam dobrą wiadomość. Kometa jest okresową, czyli powróci ponownie w okolice Słońca. Kiedy? Całkiem niedługo, jak na kosmiczną skalę czasu, bo gdzieś między rokiem 8874 a 8902. Naturalnie zdam relację i z tego przelotu!